27.04.2014

beGlossy kwiecień '14


Całkiem niedawno dowiedziałam się o idei beauty boxów, czy jaką tam nazwę kto preferuje. I postanowiłam sama spróbować. Zapisałam się na subskrypcję w święta i dzięki temu załapałam się jeszcze na kwietniowe pudełko.

Przyszło po 4 dniach od zapłaty, w ładnym firmowym kartoniku. Podoba mi się, że wystarczy oderwać pasek z boku kartonika, żeby go otworzyć - nie ma męczenia się z nożami i kombinowania jak przeciąć żeby przypadkiem nie uszkodzić zawartości. Duży plus!

W środku znalazłam nieco mniejsze pudełko z logo firmy i napisem "beGlossy". Przyda się później do przechowywania drobiazgów. :)



A taki widok ujrzałam po podniesieniu pokrywki. Aż szkoda rozpakowywać!




  
W środku, oprócz kosmetyków, znajdował się katalog La Roche-Posay i mini-magazyn beGlossy. Magazyn to tak naprawdę folder reklamowy, bo głównie taką treść tam znajdziemy. Wolałabym, żeby było tam więcej konkretnej treści: porad, artykułów urodowych. Kilka ostatnich stron zajmują kupony rabatowe do różnych sklepów, stacjonarnych i internetowych. Niektóre można wykorzystać do końca maja lub czerwca - super! Najbardziej cieszę się ze zniżek do Orientany i Fresh&Natural.

W mojej wersji pudełka otrzymałam:

  • odżywkę Aussie Miracle Recharge Aussome Volume (produkt pełnowymiarowy)
  • pomadkę Isadora Perfect Moisture Lipstick (próbka)
  • krem BB It's Skin Prestige Creme D'Escargot (próbka)
  • wodę termalną La Roche-Posay (próbka)
  • lakier do paznokci Nails Inc (próbka)
  • sztyft przeciw pęcherzom Compeed (produkt pełnowymiarowy)
  • wodę toaletową See by Chloe (próbka)



Oprócz tego na stronach magazynu i katalogu znalazłam kilka dodatkowych próbek, głównie z La Roche-Posay i jedną od Rimmela.




Compeed dorzucił od siebie plaster na odciski, ale już go nie dorzucałam do zdjęcia. Plaster to plaster :)

Ogólnie jestem całkiem zadowolona, chociaż trochę żałuję, że nie dostał mi się olej kokosowy z Organique. No nic, może następnym razem będę miała więcej szczęścia :)


Jak trochę potestuję to napisze recenzje :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz