19.06.2014

Pearl Bright Essential Mask Sheet - It's Skin

Dawno już nic nowego nie napisałam, przepraszam! Jest kilka rzeczy, które zazwyczaj robię w internecie, ale dwie główne to właśnie kwestie urodowe (blogi, youtube, itp) i fandom. Najczęściej skupiam się albo na jednym albo na drugim, bo mam za mało czasu, żeby to jakoś równo podzielić. A ostatnio jakoś właśnie bardziej skupiałam się na fandomie, zwłaszcza że w przyszłym tygodniu mój główny serial powraca z nowym sezonem, yay! :D Ale na pewno nie mam zamiaru porzucać bloga. Mam mnóstwo pomysłow na nowe posty, część już rozpisana w wersjach roboczych, tak więc na pewno będzie się coś pojawiać, ewentualnie może rzadziej. No dobra, to jak już to wyjaśniłam, przejdźmy do dzisiejszej recenzji :)

Produkty firmy It's Skin interesowały mnie już od dłuższego czasu, ale z tego co wiem u nas się ich nie dostanie, a ściąganie z zagranicy to jednak koszty, plus trzeba bardzo uważać na podróbki. Na szczęście beGlossy dało mi możliwość przetestowania najpierw ich kremu BB (o którym może napiszę, jakoś nie mogę się zebrać ^^; ) a teraz maski w płachcie.


1.06.2014

Majowe denko!

W tym miesiącu zużyłam całkiem dużo kosmetyków. Wiązało się to z większymi zakupami: nagle zabrakło mi żelu pod prysznic, pasty, szamponu, balsamu... Wszystkich tych najważniejszych produktów. Nie wszystkie znajdą się w tym denku, bo np z pasty czy kremu do twarzy jeszcze coś tam wyciskam, więc pojawią się w tym czerwcowym, pomimo że ich zamienniki już czekają na swoją kolej :) Jeśli jesteście ciekawi co takiego zużyłam, zapraszam do dalszej części posta.

Kosmetyki, które zrecenzowałam na tym blogu będą podlinkowane.